[...] W ten sposób na powierzchni 16 hektarów powstał jeden z najważniejszych ośrodków miejskich na północnych krańcach ziem piastowskich. Jego centrum stanowił obszerny plac rynkowy (kwadrat o boku 130,5 m), z którego narożników i dodatkowo ze środka wschodniej pierzei odchodziły ulice tworzące wraz z przecznicami śródmiejską sieć komunikacyjną. Najważniejsze z nich prowadziły do bram miejskich: Bydgoskiej, Toruńskiej zwanej też Żydowską oraz Poznańskiej zwanej również Strzeleńską lub Mątewską. Wewnątrz solidnych obwarowań znalazło się miejsce dla zamku książęcego, franciszkańskiego zespołu kościelno - klasztornego, fragmentu starszej osady targowej z kościołem Św. Mikołaja oraz wzniesionych zapewne nieco później ważnych obiektów publicznych - okazałego ratusza i domu wagi miejskiej. Romańska świątynia NMP pozostała poza murami, a leżąca w jej sąsiedztwie osada stała się pierwszym przedmieściem nowego Inowrocławia, określonym już w 1263 roku Starym Miastem (Antiqua Civitas). Zachowaną do dzisiaj pamiątką po tej osadzie jest nazwa tamtejszej ulicy (Stare Miasto).

 

[...] Przypomnieć wypada, że nazwy przedmieść, wsi, ulic placów, traktów biegnących poza miastem, bram, pól, ogrodów, stawów i studni stanowią nieocenione bogactwo źródłowe, pozwalające na lepsze, pełniejsze poznanie przeszłości. Nazwy miejscowe są jak pisał wybitny niemiecki uczony Aleksander von Humboldt, najstarszymi i najtrwalszymi pomnikami dziejów. Wiele z nich zaginęło, wiele uległo przekształceniom, niektóre jednak przetrwały, stanowiąc cenny ślad, który może znakomicie uzupełniać wiedzę historyczną. Są one odbiciem ponad ośmiu wieków miejskich dziejów, odbiciem stale zmieniającej się rzeczywistości - niedoskonałym i niepełnym, ale jakże istotnym.
Przywilej lokacyjny nie zachował się, możemy jednak z całą stwierdzić, że książę Kazimierz obdarzył mieszczan nie tylko parcelami na obszarze samego miasta, ale również rozległymi dobrami ziemskimi obejmującymi okoliczne wioski. Do pierwotnej domeny miejskiej należał, jak można przypuszczać, zwarty pas ziem na południe od murów miejskich od Rąbina po Jacewo, z zaginionymi już wioskami: Kotwiniec (Kołaczynek, Kołaczek) i Wierzbie, oraz rejon osady przedlokacyjnej z kościołem NMP. W późniejszym czasie mieszczanie uzyskali pokrzyżackie wioski Siedlec (Siedlce) i Rogowo, nieco dalej leżące Turzany, Marulewy, Szymborze, Mikorzyn (później własność kościeleckiego proboszcza), zaginione Szydłowo (Szydłowy) i Batkowo, w 1540 roku doszły jeszcze Miechowice. Dodatkowo Kazimierz Jagiellończyk mocą przywileju z 1450 roku nadal inowrocławianom pas łąk nadnoteckich z połową rzeki Noteć na odcinku od Szarleja aż po Leszczyce. Rozwój przestrzenny samego miasta, zwłaszcza w ostatnich dwóch stuleciach, sprawił, że granice dzisiejszego Inowrocławia są niewiele tylko mniejsze od odpisanego wyżej obszaru. Stare nazwy wiosek, pól i stawów w dużej części poznikały, niemało też jednak zachowało się w miejskiej toponomastyce, choć współcześni mieszkańcy nie zawsze zdają sobie sprawę jaki jest ich rodowód. Miasto "w murach" pomyślnie rozwijało się w XIII i XIV wieku, o czym najlepiej świadczą: rosnąca pozycja ekonomiczna i polityczna miejscowego patrycjatu, coraz okazalszy wygląd miasta oraz nade wszystko olbrzymiej wagi wydarzenia mające tutaj miejsce, żeby przypomnieć liczne mediacje i układy polityczne oraz słynny proces z krzyżakami o Pomorze Gdańskie w latach 1320-1321. Tej korzystnej koniunktury nie załamała pięcioletnia okupacja krzyżacka, która nastąpiła w rezultacie poddania miasta i zamku podczas odwetowego najazdu rycerzy zakonnych w 1332 roku. Rangę Inowrocławia potwierdziły jeszcze wydarzenia z okresu wielkiej wojny, kiedy to zamek stał się główną siedzibą Władysława Jagiełły, kierującego stąd poczynaniami swoich wojsk w pogrunwaldzkiej fazie walk. Dopiero niszczycielski najazd krzyżacki w 1431 roku niekorzystnie zmienił sytuację i pozycji miasta nie były już w stanie uratować nawet hojne królewskie przywileje, tym bardziej że rozwój handlu wiślanego wypromował inne ośrodki. Po odzyskaniu Pomorza Inowrocław przestał już pełnić rolę ważnego strategicznie ośrodka nadgranicznego, stając się przeciętnym miasteczkiem, którego nie bardzo opłacało się wzmacniać nowym pasem umocnień dostosowanych do obrony artyleryjskiej. Ślad dawnej świetności stanowił jedynie wojewódzki status miasta, aktualny aż do pierwszego rozbioru, oraz niektóre obiekty ze wspaniałą wieżą ratuszową na placu rynkowym.

Wieża ratuszowa na inowrocławskim placu rynkowym - rok 1869
Wieża ratuszowa na inowrocławskim placu rynkowym - rok 1869

Już w wiekach średnich poza murami obronnymi zaczęły powstawać osady przedmiejskie. Północną bramą można było wyjechać prosto ku przedmieściom Bydgoskiemu i Stodolnemu (Stodólnemu), a nieco dalej ku wschodowi rozciągało się Staromieście, które z czasem odsunęło się nieco od kościoła NMP w rejon nowego placu handlowego jeszcze do niedawna zwanego potocznie Kozim Rynkiem. Na wschód od murów leżało Przedmieście Radziejowskie (Radziejewskie) i za nim Nowe Ogrody, które wchłonęły dawną wieś krzyżacką Rogowo. Przy bramie poznańskiej rozwinęło się przedmieście Batkowskie (Batkówko) zwane też Strzeleńskim, natomiast na wschód od miasta leżał folwark starościński zwany Grodztwem lub Grostwem. Ulice wylotowe w sposób naturalny określano nazwami kierunkowymi. Na południe prowadziła ulica Mątewska, którą szlakiem współczesnej Staropoznańskiej można było dojechać prosto do przeprawy noteckiej. Na północ wychodziła ulica Bydgoska (dzisiejsza Królowej Jadwigi), ku wchodowi natomiast wiodła ulica Szpitalna (dziś Św. Ducha), jako że już od XIII wieku tuż za Bramą Toruńską bracia gwiazdowi reguły Św. Augustyna prowadzili szpital i przytułek z kaplicą p.w. Św. Ducha. Drogi prowadzące z poszczególnych przedmieść dalej ku okolicznym wsiom te otrzymywały nazwy kierunkowe i w ten sposób powstały późniejsze ulice Rąbińska, Marulewska, Szymborska, Orłowska, Pakoska i Kruśliwiecka. Ważne znaczenie odgrywały również drogi zapewniające komunikację pomiędzy poszczególnymi przedmieściami, a niektóre mają zapewne dłuższy rodowód od ulic wewnątrz murów miejskich, gdyż pierwotne szlaki omijały wyniesienie terenowe, na którym powstał rynek miasta lokacyjnego.

Brama poznańska (strzelińska)
Brama poznańska (strzelińska)

Szczególną rolę spełniać musiał trakt prowadzący z południa obok grodu kasztelańskiego do osady przy kościele romańskim, pokrywający się na ostatnim odcinku mniej więcej z dzisiejszą ulicą NMP, a także droga łącząca tę osadę ze szlakiem wiodącym na północ, której reliktem była istniejąca aż do II Wojny Światowej Królewska Droga (znaczny jej fragment stanowi dzisiejsza ulica Przypadek). Nie tylko ta nazwa zaginęła w ciągu burzliwego XX wieku, identyczny los spotkał Nowe Ogrody, Kołaczek, Zbychorę, Św. Jakuba i wiele innych. Wszystkie one miały charakter informacyjny, żadna nie powstała przypadkowo. Było tak dlatego, że formalnie nikt ich nie ustanawiał, a posługiwano się nimi wyłącznie ze względów czysto praktycznych. To właśnie dzięki temu są tak cenne dla historyków. Dopiero XIX wiek przyniósł modę na różnorodne nazwy pamiątkowe, niekiedy nie mające nic wspólnego z lokalną rzeczywistością. Wówczas rozpoczął się prawdziwy chaos nazewniczy, spotęgowany względami narodowymi i ideologicznymi. Ale i w tym chaosie tkwi niemała wiedza o przeszłości - o ludziach, wydarzeniach, modach, lansowanych priorytetach. Również w nazwach nowo powstających ulic może też zabrzmieć echo przeszłości, tak jak jest to na przykład z główną ulicą Osiedla Piastowskiego noszącą imię Władysława Łokietka, która stanowi całkiem przypadkowo w tym akurat miejscu zlokalizowaną pamiątkę po urodzonym być może na inowrocławskim zamku twórcy odnowionego Królestwa Polskiego.

Brama toruńska
Brama toruńska

Zniszczenia spowodowane najazdem w 1431 roku objęły też niestety miejskie archiwum i z tego powodu historycy narzekają dzisiaj na braki źródłowe do dziejów średniowiecznego Inowrocławia. Gdyby zachowały się pierwotne nazwy ulic, stanowiłyby ważne uzupełnienie informacji na temat zajęć zawodowych i życia tutejszych mieszczan. Z całą pewnością do najstarszych należy ulica Tkaczy, której istnienie koresponduje ze wzmiankami źródłowymi o rozwiniętej tutaj w XIV i XV wieku produkcji sukienniczej. Niestety nie potrafimy jednoznacznie zlokalizować tej ulicy. Z kolei zachowała się do dziś nazwa Rzeźnicka, w tym przypadku nie mamy jednak pewności kiedy ona powstała. Stara zapewne była Kramarska, ale tę zastąpiono w 1919 roku nazwą kierunkową Rybnicka. Z innych ulic miasta lokacyjnego, które oparły się dziejowym zawieruchom i przetrwały można wymienić: Kasztelańską, Św. Mikołaja, Farną, Studzienną i Wodną, a wśród nazw które zaginęły były: Zakątki, Braci (Bracka), Murowa (Mularska), Żydowska. Nikt na szczęście nie odważył się zmienić nazwy głównego miejskiego placu - Rynku. Liczne wojny i zarazy w XVII i XVIII wieku przyczyniły się do zniszczenia i dalszego upadku Inowrocławia, w którego murach więcej pojawiło się pustych niż zagospodarowanych parcel. Liczba ludności spadła z kilku tysięcy na początku XVII wieku do 500 mieszkańców w połowie tegoż stulecia. Największy regres demograficzny nastał po wojnie północnej, kiedy to zaludnienie miasta szacuje się na zaledwie 200 osób. Podczas "potopu" wymordowani zostali nawet miejscowi franciszkanie, którzy tak wiele wnieśli do duchowego, kulturowego i gospodarczego dorobku miasta. Szczęśliwie zachowała się biblioteka klasztorna, której zbiory potwierdzają zainteresowania intelektualne zakonników. Później miasto znów zaczęło się powiększać, diametralnie jednak zmieniając swe oblicze, gdyż obok kupców i rzemieślników mieszkali tutaj zubożali szlachcice oraz ludzie żyjący z rolnictwa. W czasach staropolskich i później w okresie zaborów zniknęły stopniowo materialne ślady dawnej świetności Inowrocławia. W 1789 roku zaczęto burzyć wspaniały niegdyś zamek starościński, w XIX wieku ostatecznemu zniszczeniu uległy kościół i klasztor franciszkański, rozebrano uszkodzoną wcześniej wieżę ratuszową. W XVIII i na początku XIX wieku mieszczanie zasypali fosy i rozebrali większość murów obronnych, handlując potem odzyskanymi cegłami, wykorzystywanymi do budowy nowo powstających obiektów gospodarczych. Na poszczególnych parcelach na miejscu starych pojawiały się nowe, ale nie zawsze ładniejsze domy. Zachował się jednak układ przestrzenny miasta, a więc jego ulice, które przetrwały bez większych zmian aż do XX wieku. Jedynie sam Rynek uległ zmniejszeniu, gdyż zabudowana została wschodnia pierzeja, przez co wydłużyły się wychodzące w kierunku wschodnim ulice. Nowe odcinki dwóch z nich otrzymały osobne nazwy - Rynkowa i Szeroka, nazwy trzeciego (fragment dzisiejszej Kościelnej) nie znamy. Brak źródeł nie pozwala na uchwycenie wszystkich zmian w nazewnictwie. Miasto nie było duże, toteż w metrykalnych księgach parafialnych (zachowanych od 1760 roku) nie podawano dokładnych adresów mieszkańców, a jedynie  nazwy przedmieść i należących do parafii wiosek. Obok znanych z wcześniejszych okresów pojawiają się więc nowe, niekiedy bardzo małe przedmieścia: Kurowo leżące tuż za wschodnim murem, sąsiadująca od zachodu z Batkówkiem Syberia, o której pisano, że jest siedliskiem największego ubóstwa, oraz powstałe z podziału Grodztwa (1793): położony przy drodze pakoskiej Nowy Świat, folwark Stębory nazywany Rąbinkiem, folwark Raspy nazywany później Krukiem oraz Grostówko (prawdopodobnie w rejonie zbiegu dzisiejszych ulic Stanisława Staszica i prezydenta Gabriela Narutowicza). Zaczęto wydłużać stare ulice, przechodzące niekiedy przez stare obwarowania, tworząc coraz to gęstszą sieć komunikacyjną. Część ulic wytyczano na wałach fortyfikacyjnych (zachodni odcinek toruńskiej, wschodni odcinek Solankowej). W połowie XIX wieku w pobliżu ulicy Św. Ducha powstały nowe place - Targowisko (teren późniejszej kopalni soli Solino II - zwany po niemiecku Wiehmarktem) i Nowy Rynek (w rejonie dzisiejszego boiska liceum Jana Kasprowicza). Z wolna przedmiejska zabudowa zaczęła obejmować okoliczne pola, które również posiadały własne tradycyjne nazwy, najczęściej całkiem dziś zapomniane (Młyńskie Górki, Piszki, Wiszki, Bielawki, Obredka). Niektóre z nich wykorzystano później w nazewnictwie ulic, ale nie przetrwały, niestety, próby czasu.

Wieża ratuszowa i kościół farny p.w. Św. Mikołaja na inowrocławskim rynku
Wieża ratuszowa i kościół farny p.w. Św. Mikołaja na inowrocławskim rynku

Jankowski Kamil